środa, 29 lipca 2020

Recepta lub przepis* na … dobre życie *można sobie wybrać

Mając na uwadze, że okres wakacyjny już trwa... (tak tak, to dla tych którzy perspektywy własnego urlopu jeszcze dość długo nie dostrzegą), postanowiłam, że ten wpis będzie z serii: dla wszystkich, ale i „krótko i na temat”, a co z tego wyjdzie zobaczymy… oby było choć na temat (patrz tytuł)…

Kilka dni temu w zasobach internetowych wpadł mi w oczy rysunek, który wówczas (a jakże) udostępniłam na swoim profilu fb. Przedstawiał on „6 ZASAD DOBREGO ŻYCIA”, które dzisiaj postanowiłam nieco szerzej opisać, w odniesieniu do swojego ich  rozumienia. Tak jak i przy pierwszym wzrokowym ich odbiorze, uznałam, iż słowem kluczem, dla „całości” jest ROZUM, w podstawowym, słownikowym jego znaczeniu, czyli rozumianym jako „właściwą człowiekowi zdolność myślenia, poznawania świata”, czy też po prostu „umiejętność radzenia sobie w życiu”. W poniżej prezentowanym opisie, klasyfikując wspomniane sześć zasad dobrego życia, zaczynam ponownie od … właśnie terminu „rozum”:

  1. Zawsze używaj rozumu. Czym jest rzeczony rozum już wspomniałam, pozostaje jeszcze wyjaśnienie rozumienia „zawsze”, czyli „w każdym momencie i sytuacji, bez przerwy”… no chyba, że tylko na sen. Tym samym doradzam „Nie przestawaj się uczyć, bo życie … nie przestaje dawać lekcji”, a korzystając ze słów A. Einsteina poszerzam nieco znaczenie rozumu, wszak „Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć…”.

  2. Pogódź się z przeszłością, a nie będzie zatruwać ci teraźniejszości. Przede wszystkim dlatego, że jak będziesz rozpamiętywał/-a, to co było, to w międzyczasie możesz stracić z oczu, lub nie dostrzec, tego to co niesie przyszłość, tego co może jeszcze się wydarzyć. Przecież  „Nie zostaliśmy obdarowani dobrym lub złym życiem. Zostaliśmy obdarowani  życiem. I tylko od nas zależy czy uczynimy je dobrym lub złym…” dlatego ważne, jak mówił S. Jobs „Musisz odnaleźć to, co kochasz. Dotyczy to zarówno pracy, jak i życia prywatnego”, im szybciej tym lepiej, ważne by nie przestać szukać.

  3. Nie porównuj swojego życia z cudzym. Nie wiesz, jaką cenę za nie płaci. Przecież „Każdy z nas ma swoją drogę w życiu. Inni mogą iść razem z Tobą, ale nikt nie może przejść jej za Ciebie”, za C.G. Jungiem zacytuję „But, który pasuje na jedną stopę, uwiera inną. Nie ma jednego przepisu ma wspaniałe życie, który odpowiada każdemu”. Dlatego „Rób to, co kochasz. Nieważne, jak dobrze to robisz. Ważne, ile radości Ci to sprawia”, czy też po prostu „Rób więcej rzeczy, które powodują, że zapominasz zajrzeć do telefonu”. 

  4. Czas leczy niemal wszystkie rany. Daj sobie czas. Przecież „Niezależnie od tego, co się wydarzyło poprzedniego dnia, ptaki zawsze zaczynają dzień radosnym ćwierkaniem” i jak mawiała K. Butler „Zachody słońca dowodzą, że bez względu na to, co by się działo, każdy dzień może zakończyć się w piękny sposób”. Więc za G. Whitleyem „Przypominaj sobie każdego ranka, że jesteś tu na ziemi z jakiegoś powodu. Masz talenty i cechy, które mogą przynieść dużo dobra innym”. 

  5. Co inni powiedzą o tobie, to nie Twój interes. Za sugestią Dante Alighieri „Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą”,  wszak „Jeżeli chcesz poczuć się fatalnie, posłuchaj, co mówią o tobie inni”, te słowa K. Kampy warto jeszcze uzupełnić o „Nie mów o sobie źle, inni zrobią to lepiej”. Dlatego też „Nie marnuj czasu na ciągłe wyjaśnienia. Ludzie słyszą to, co chcą słyszeć i wierzą w to, w co chcą wierzyć”. A w patowych, plotkarskich okolicznościach „Bądź jak rzepak – olej wszystko i rozkwitaj”

  6. Nikt nie jest odpowiedzialny za Twoje poczucie szczęścia, tylko Ty. „Szczęście jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne”, zatem jest bardzo „nasze”, a skoro jest tak bardzo indywidualne, to i bardzo subiektywne. Powtórzę jak mantrę, za mistrzem Szeng Jen „Twój los leży w Twoich rękach, poleganie na kimś innym jest głupotą”.

By spełnić obiecane na wstępie …„krótko i na temat”, tym razem w ramach podsumowania, załączę kolejną grafikę z tytułowym RECEPTO PRZEPISEM NA DOBRE ŻYCIE...

(z serii: znalezione w Internecie)

A w jej uzupełnieniu, ale także i ku przestrodze, jeszcze kilka cytatów:

Ad. 1.

Bądź… ponieważ „Nikt nie jest zobowiązany, by kogokolwiek lubić, ale istnieje pewna rzecz, o której warto pamiętać - szacunek”, ponadto zawsze, a może i przede wszystkim, szanuj sam siebie i pamiętajmy o słowach W. Eichelbergera „Szanujmy granice drugiego człowieka. Nawet jeśli on sam swoich granic nie szanuje”.

Ad. 2. 

Bądź… mimo wątpliwości wyrażonych słowami J. Lennona „Bycie szczerym może nie da Ci zbyt wielu przyjaciół. Ale zawsze da Ci tych właściwych”, ponieważ po prostu warto być…, zawsze… i mimo wszystko.

Ad. 3.

Bądź… i nie zapominaj nigdy, pomimo, że zdaniem M. Latosa, to bliżej niedookreślone coś jest „dosyć trudne w zrozumieniu, trochę enigmatyczne…, które każdy interpretuje na potrzeby chwili. I lepiej go nie używać. To odpowiedzialność. O niej często zapominamy”, a nie powinniśmy, choćby dlatego, że stanowi ona warunek dla naszej wolności, wszelakiej…

Ad. 4.

Bądź…, niemniej z tyłu głowy niech pozostają słowa A. Dumasa, że „Są przysługi tak wielkie, że można je spłacić tylko przez niewdzięczność”.

Ad. 5.

Bądź…, nie zapominając jednak o słowach T. Sheltona „Nie każdy jest Twoim przyjacielem…” chciało by się dodać niestety. Ale przecież nie w ilości, a jakości jest prawdziwa ich siła (patrz ad.2).

Tym samym przedurlopowo, urlopowo, czy tez już i pourlopowo polecam kompleksowe zastosowanie tytułowej recepty/przepisu na…, najlepiej niezwłocznie, już od dzisiaj…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz