Z ostatnim dniem września, przy nie odpuszczającej od co najmniej ostatniego blogowego wpisu, biegunce myślowej o turkusie … i niejako w podsumowaniu czerwono -bursztynowej rzeczywistości wokół, niestety nie mającej nic wspólnego z urodą kolorów jesieni... najkrócej jak to możliwe, a i poniekąd tradycyjnie już na tym blogu, cudzymi słowami (tym razem K.J. Drozd) stwierdzam:
<<"Nigdy nie jest za późno"
Nikt, kto dał z siebie wszystko
Po wszystkim nic nie żałował
Gdy błędy popełniał - nie burzył
Lecz, tak naprawdę - budował.
Nikt, kto osiągnął sukces
Do końca nie zrezygnował
A kiedy coś mu nie wyszło
To w piasek głowy nie chował.
Nikt, kto dotarł do celu
Wcześniej nie skapitulował
Gdy było trudno, upadał
Wstawał i dalej próbował.
Nikt, kto spełnił marzenie
Za lękiem się przed nim nie schował.
Nigdy nie jest zbyt późno,
By zacząć wszystko od nowa>>.
Tytułowe "cześć" to nie przypadek… tym słowem wszystko się zaczyna i wszystko się kończy. A zatem… cześć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz